Moja kotka zostala znaleziona przez dyrektora domu dziecka w sciekach za budynkiem, dzieci ją umyły bo cala brzydko pachniała i zadzwoniły do mojej mamy ktora im pomaga i jest ich 'ciocią' co one mają zrobic teraz z tym kotrm bo dyrektor sie nie zgadza na drugiego. Przygarnelismy Kokę z wielką checią jest to kot ktory bawi sie, skacze po scianach i na dalekie odleglosci jak małpka. Nie mogłam wyobrazic sobie lepszego kota