Gizmo od zawsze był wyjątkowy. Nie wystarczały mu codzienne zabawy, pełna miska i wygodny karton po butach. On, poza zwykłymi kocimi potrzebami, miał także swoje małe kocie marzenia… Już jako młody kotek z ogromnym zaciekawieniem przyglądał się pralce i temu, co się w niej działo. Kiedy tylko owa pralka kończyła swoje zadanie, a wierny sługa człowiek opróżnił bęben, Gizmo w mig był w środku. Mijały dni, tygodnie, miesiące, a on za każdym razem postępował dokładnie tak samo. W końcu odkryliśmy jego skryte, choć od dawna pielęgnowane marzenie: Gizmo chce zostać kosmonautą! Każdy, nawet najmniejszy promyk słońca traktuje jak paliwo, które pozwoli mu wyruszyć w nieznane i zostać pierwszym kotem w kosmosie. Nam nie pozostaje nic innego, jak tylko każdego dnia wspierać go w tym wyzwaniu :)