Mój drugi kot, a właściwie kotka to Krystyna. Najpiękniejsza z całej wsi
Jestem inny i to mnie wyróżnia Miłość do ludzi ❤️
Mój trzeci kot to kotka kicia, którą przygarnęłam. Kicia po prostu że mną pracuje i uwielbia rurki
Mój pierwszy kot to Pusio. Najfajniejszy bo po prostu jest., dzielnie broni swojego domu i terytorium, kocha i jest kochany i się najfajniej turla
W Mimci zakochałam się od pierwszego wejrzenia mimo iż początki nie były latwe. Była najmniejszym kotkiem w miocie, w przy tym bardzo dzikim, który nie chciał wogole nawiązać kontaktu. Nareszcie po dwóch tygodniach gryzienia i uciekania pod szafę jak ręką odjął stała się moją najlepszą przyjaciółką która nie odstępuje mnie na krok.Oprócz wielkiej miłości w małym ciałku Mimcia jest wyjątkowa bo aportuje piłeczkę jak piesek, ile razy rzucisz tyle razy Ci przyniesie
Najkochańszy 'Fałszywiec" porzucony przez matkę gdy miał 3 tygodnie, gdyby nie my to umarłby z głodu. Odkarmiony, odwszawiony, doszedł do siebie. Jest z nami 2lata. Cudowny, czeka w oknie na nasz powrót do domu. Taki trochę rozposzczony dzieciak. Robi co chce i kiedy chce. Zawsze marzył mi się angielski kot niebieski. Teraz nie zameniłabym go za żadne skarby świata na najdrozszego rasowca. Mąż który twierdził, że w życiu nie zgodzi się na kota wprost, go uwielbia. Na imię ma Dzwonek - kot nie mąż, bo mimo iż był umierający, w oczach miał radosne dzwoneczki. Kocham go nawet za to że potrafi jednego dnia przywlec 50 klesczy..Tyle pisania, bo napiszę o Dzwoneczku książkę.
Prezes jest kotem ,który nie miał domu .Przygarnęły go moje dzieci i teraz jest naszym ulubionym zwierzakiem.Chociaż chodzi własnymi drogami i często pokazuje pazurki ,to bardzo go kochamy.
Jestem INKA "cymbalistka". Pochodzę z bidula i jestem MEGA kotkiem, który zasługuje na tytuł "najfajniejszego kota w Polsce". Moje zalety: * czyścioszek * wysportowana (bardzo wysoko skaczę i jestem bardzo szybka) * sprytna, zwinna * przytulasek (wyciągam łapki do góry, gdy chcę na rączki) * piękna * uwielbiam się bawić... itp. itd.