To najsprytniejsza znajda, która nie dała za wygraną, nasz dom wybrała, w nim zostać chciała i tak zrobiła! Ten kocur przekonał do siebie nas i naszego złośnika gryzonia psa- stał za drzwiami i pukał, pukał całą noc - dokąd go nie wpuścimy. No ale , że nasz pies chociaż mały zjadłby go na śniadanie nie nie nie. Niee został wypuszczony drzwiami..... to wszedł oknem - przespał noc na tarasie a rano przez uchylone okno wślizgnął się do środka, kradnąc serca nam i naszym dzieciakom - jest z nami drugi miesiąc i tyle trwa mój katar
Mania jest ze mną już osiem lat. Była bardzo malutka i wystraszona jak ją adoptowałam. Tak ten piękny kot to kot z adopcji. Wyrosła na stateczną, dystyngowaną damę, bardzo elegancką, chociaż czasem lubi poszaleć. Przez te osiem lat nauczyłyśmy się siebie nawzajem. Mania nie wstaje wcześniej niż ja. Nigdy :) Taki kot to skarb :) :) :) A ja nie przeszkadzam jej gdy ona ucina sobie drzemkę. Razem spędzamy poranki w łazience, każda z nas na swoich rytuałach. Razem jemy śniadania, oczywiście każda swoje :). A jak wracam z pracy codziennie wita mnie koziołkami i fikołkami, i czeka aż pogłaszczę ją po brzuszku. Kocham wszystkie nasze wspólne chwile.
Nasz Smoczek to najsympatyczniejszy kot na świecie. Uwielbia zabawy z dziećmi nawet jak sie go przebiera.
Oto TOFIK.Najbardziej cwana bestia jaką znam.Pan i Władca wszystkich kotów :)
Witam mój kotek ma na imię Bandzior ma 8 miesięcy jest rozrabiaka bardzo lubi wariowac atakować gryźć ręce uwielbia bawić się misjami frotkami do włosów A jak się już wywarjuje to kładzie się spać i jest taki słodki by się to zjadło jest taki słodki. Bandziorek ma małego zeza i też dlatego jest wyjątkowy i taki kochany.pozdrawiam
Mamy trzy koty. Adopciaki. Wszystkie są super, ale uważam, że jeden z nich zasługuje na taki tytuł. Ma na imię Akiak. Jak miasto na Alasce. Jest u nas 3 lata. Został adoptowany po stracie naszej poprzedniej kotki. Był w strasznym stanie psychicznym i fizycznym. Wybite zęby, stłuczona miednica, zaniedbane futerko i tępy wzrok...Dwa miesiące spędził za łóżkiem. Przeżył tylko dlatego, że lubił jeść. Każdego dnia po pracy mąż kładł się na łóżko i opuszczał do niego rękę i tak leżał jakiś czas. Robił tak aby wiedział, że ta ręka go nie skrzywdzi. Po 2 miesiącach przeszedł pod łóżko. Tam już trochę widział co się dzieje w domu i za tarasowym oknem. Trwało to 2 lata. Teraz jest naszym największym miziakiem. Małymi kroczkami nam zaufał i odwzajemnił wspaniałą miłość...
Mój kotek ma na imię Fidżi ma 6miesięcy . Jest totalnym miziakiem,lubi głaskanie, mizianie, tulenie a jak się wygłaska to robi głośne mruczenie my nazywamy to traktorki. Z rana lubi gryść stupki jak wystają gołe z kołderki. Jest bardzo przywiązana do nas . Jest bardzo kochaną koteczką
Moim zdaniem Florek jest to najlepszy kot-kibic w Polsce. Zawsze z Biało- Czerwonymi. Już teraz ostrzy sobie pazury na Euro 2020.