Moja kotka ma na imię Kokosanka, jest cudownym kotkiem którego mam od maleńkość, często pomaga mi w gotowaniu zwłaszcza w podjadaniu składników, uwielbia jeździć ze mną rowerami w swoim koszyku, kocha chodzenie po lasach a zwłaszcza gdy jest pora grzybobranie lubi mi pomagać je zbierać :)
Wystarczy na nią spojrzeć :-)
Mój kot nazywa się Sasenciu, jest jedyny w swoim rodzaju :D
Mójk kot nazywa się Sasenciu, jest jedyny w swoim rodzaju uwielbia się bawić. :D
Mój kot mimo że ma dopiero 6 miesięcy i jest babykotkiem potrafi być dostojny ( jak na załączonym obrazku) i komunikatywny
Moja Kochana Tosia jest przede wszystkim najpiękniejszym zwierzakiem jakiego ziemia wydała, co czyni ją naprawdę wyjątkową. Jest też bardzo towarzyską kicią, zawsze chętnie lgnie do ludzi i nie lubi spędzać czasu sama. P.S. Dorabia też u mnie w biurze, jak widać na zdjęciu. Można więc śmiało stwierdzić że jest bardzo pomocna, stąd jeśli wygra, to chętnie pomoże przyjaciołom ze schroniska, dzieląc wygraną karme.
Nasz kot ma na imię Ryszard. Rok temu znaleźliśmy go na magazynie naszego sklepu. Był wychudzony i kuśtykał. Dostał od nas jedzonko i nowy dom. Do dziś mieszka z Nami w sklepie "PSB MRÓWKA " w Wołominie. Zadbaliśmy o Niego jak o nowego członka rodziny. Zoperowaliśmy go ponieważ miał przepuklinę najprawdopodobniej po jakimś wypadku. Codziennie można go spotkać na kasie albo między alejkami. Nasz Rysio jest przekochany, milusiński i przytulasek jakich mało. Żaden klient nie przejdzie koło niego obojętnie bez pogłaskania. KOT W SKLEPIE JEST NAJFAJNIEJSZYM KOTEM NA ŚWIECIE! Każdy poranek z nim jest wyjątkowy !
Mój kot Cynamon jest prawdziwym dekoratorem naszego domu, codziennie coś przestawia :) Nie lubi poniedziałków (i nie tylko) i dzwoniącego budzika w moim telefonie, dlatego praktycznie codziennie mój telefon ląduje na ziemi zrzucony przez łapkę prezesa (zapewne chciał ustawić drzemkę ). Szybka telefonu wymieniona już drugi raz w przeciągu roku :) Cynamon uwielbia swoją Pańcię najbardziej na świecie i wszędzie za mną chodzi dosłownie jak cień. Ostatnio prawie go wzięłam do pracy, bo schował się w mojej torbie, na szczęście uprzytomniłam sobie, że jest ciut przyciężka :) Cyncia jest też przebiegły, ma swój plan na zapanowanie nad światem (na razie naszym) i otwiera drzwi do piwnicy dwóm pozostałym kotom po czym przymyka je łapą i ma nadzieję, że teraz został już królem.