Adoptowaliśmy z mężem naszego mruczka, po czym zupełnie niespodziewanie kilka dni póżniej dowiedzieliśmy się, że jestem w ciąży. Lili, bo tak nazwaliśmy kotkę nie opuszczała mnie przez całą ciążę, kładła się wszędzie tam gdzie ja przy moim rosnącym brzuchu, nawet jeśli na kanapie zostały tylko dwa wolne centymetry! Jak urodziłam córkę wszystko się zmieniło. Mała Kornelia od momentu, w którm została przyniesiona przez nas ze szpitała po trzech dniach od narodzin została jakby "adoptowana" przez kotkę. Pierwsze słowo naszej córki nie brzmiało "mama", nie brzmiało też tata, ale brzmiało "koj, koj".
Wspaniale przytulaki bez których niebylo by wesoło zwłaszcza w nocy jak chalasuja
Jest to trzyletni kot. Jest bardzo towarzyski uwielbia zabawy.. Jest całkowicie czarny i ma piękne zielone oczy.
Jestem Tosia mam 9 lat jestem najfajniejsza, bo potrafię otfierac każde drzwi ,lubię bawić się żółtkiem ,kiedy mój Pan mi rzuca przynosze je w pyszczku jak pies
Jedyny i niepowtarzalny Bombay....na tle swoich krewnych. P.S. bardzo lubi oglądać programy przyrodnicze
Uważam, że mój kot jest najfajniejszy w Polsce ze względu na to, że za każdym razem gdy wrócę do domu biegnie i obejmuje mnie za szyję aby się przytulić, dużo ze mną rozmawia przez co czasem mam wrażenie, że się rozumiemy :)
To jest Trusia – najfajniejszy kot w Polsce, jest czarodziejką, która rozgania szare chmury i sprawia, że uśmiech pojawia się na twarzy. Jest to najukochańszy kotek na świecie, zawsze odpowie Ci swoim kocim „miau” na pytanie czy powitanie. Nieważne czy wstajesz o 5 czy o 9, to Trusia zawsze czeka na Ciebie i szykuje się razem z Tobą do wyjścia. Ta mała istotka ma ogromne pokłady energii do zabawy, a gdy jest zmęczona położy się na Twoich kolanach i zaśnie dopiero, gdy będziesz ją głaskać. Te małe cztery łapki trzymają w ryzach cały dom, co stanowi niemałe wyzwanie przy owczarku i starszym o kilka lat od niej Kocurku. Trusia zasługuje na miano najfajniejszego kota w Polsce, bo dzieli się każdego dnia radością z każdym
Mój kociak jest najkochanszym przyjacielem. Potrafi zawsze mnie rozweselić nawet jak mam mega chandrę. A to przez godzinę próbuje zmieścić się do malutkiego pudeleczka, pogra z dzieckiem w mini bilard lub zakopie się w łańcuchach choinkowych. Przychodzi i tuli się do mnie i daje buziaki.