Jest jej wszędzie pełno i to przeważnie tam gdzie raczej nie powinno jej być. Wchodzi na stół, do pralki, do reklamówek, na szafę, zrzuca różne przedmioty i udaje że to nie ona. Mimo, że Grażyna dużo psoci to również dużo się przytula i to właśnie sprawia że zapominam o jej wybrykach.